„Spełniam się w roli opiekunki”
Ewa Diedik, Olecko
Pierwsze doświadczenia w branży opiekuńczej
Pani Ewa wiele lat prowadziła własną działalność gospodarczą w Polsce. Ze względu na urodzenie kolejnego dziecka, postanowiła ją jednak zamknąć i poświęcić się przez jakiś czas opiece nad synem. Z biegiem lat chciała wrócić do aktywności zawodowej, trafiła na ogłoszenie pewnej agencji opieki i postanowiła podjąć z nią współpracę. Agencja zaoferowała Pani Ewie szkolenia językowe oraz kursy z opieki nad seniorami, aby przygotować ją do pracy w Niemczech i podnieść jej kwalifikacje. Wszystko prezentowało się dobrze, aż do czasu podjęcia pracy. Ostatecznie Pani Ewa współpracowała z agencją niespełna rok. „Wynagrodzenie w tej agencji było bardzo niskie, koordynatorki niemiłe, zlecenia trudne i kary za chęć rezygnacji z pracy, nie miałam ochoty dłużej kontynuować współpracy i rozwiązałam umowę” – wspomina Pani Ewa.
Pierwsze zlecenie od Hausengel
Po nieudanej współpracy z poprzednią agencją, Pani Ewa, z polecenia znajomej, trafiła do Hausengel. „Już pierwszy kontakt z firmą wspominam bardzo dobrze. Trafiłam na wspaniałą koordynatorkę, panią Karolinę, która przeprowadziła mnie przez wszystkie formalności i znalazła odpowiednie zlecenie, zgodne z moimi oczekiwaniami. Ani przez chwilę nie miałam obaw przed rozpoczęciem współpracy na podstawie własnej działalności gospodarczej w Niemczech. Okazało się, że Hausengel przejmuje na siebie wszystkie formalności i całą biurokrację. A ja mam po prostu skupić się na opiece nad osobami starszymi. Moja koordynatorka zawsze była dla mnie dostępna, wysłuchała mnie i pomogła, jeśli zaistniała taka potrzeba”.
Trudności na zleceniu
„Przez te 6 lat trafiałam na naprawdę dobre zlecenia, sporadycznie spotykałam się z sytuacjami, które sprawiały mi trudności. Jednak i w takich sytuacjach zawsze mogłam liczyć na wyrozumiałość i wsparcie ze strony Hausengel. Nigdy nie było problemu z wydłużeniem zlecenia lub jego skróceniem, jeśli zlecenie okazało się nie dla mnie. Zazwyczaj staram się rozwiązywać problemy osobiście z rodziną, ale wiem, że jeśli nie byłabym w stanie, koordynator Hausengel przeprowadzi taką rozmowę za mnie i wyjaśni sytuację”.
Satysfakcja z pracy
„Na początku zaznaczę, że praca opiekuna, to bardzo wymagające i odpowiedzialne zajęcie, które wymaga dużego poświęcenia psychicznego. Jednak bardzo ją lubię i lubię wyjeżdżać na zlecenia. Zawsze bardzo się staram, wykonywać moją pracę jak najlepiej. Ogromnie miło jest widzieć uśmiech i zadowolenie na twarzy podopiecznych i słyszeć słowa wdzięczności ze strony ich rodzin. To daje poczucie ogromnej satysfakcji i nadaje sens wszystkiemu, co robię. Miałam podopieczną, która codziennie dziękowała mi, że z nią jestem, miałam taką, która akceptowała tylko mnie i bardzo płakała, kiedy zjeżdżałam do domu. To jest nasza praca, więc wynagrodzenie finansowe za nią też jest ważne, ale te relacje z ludźmi są chyba bezcenne”.
Zlecenie w mieście czy na wsi?
„Jestem przyzwyczajona do miejskiego stylu życia, więc chętnie podejmuję zlecenia w miastach, ale myślę, że życie i praca na wsi też mają swój urok. Wybierając zlecenie, nie kładę dużej wagi na to, gdzie mieszka podopieczny, ale na to jak dane zlecenie ogólnie się prezentuje. Jeśli z podopiecznym współpraca układa mi się dobrze, to miejsce nie gra roli. W każdym znajdę coś dla siebie. Wiejski spokój też jest urokliwy. Aktualnie mam zlecenie w Düsseldorfie i regularnie w trakcie przerwy odwiedzam park japoński, tam naprawdę można się zrelaksować, polecam to miejsce wszystkim opiekunkom z tego regionu”.
Hausengel wart polecenia
„Współpracuję z Hausengel od ponad 6 lat i ani razu nie czułam rozczarowania, czy zawodu. Pracuję legalnie, mam poczucie bezpieczeństwa, dobre ubezpieczenie, świetną pomoc i wsparcie koordynatorek, pieniądze zawsze na czas i naprawdę nie mam na co narzekać. O Hausengel mogę mówić w samych superlatywach i kiedy tylko mam taką możliwość, polecam firmę innym opiekunkom”.