Umów się na konsultację +48 61 415 13 08 Czat WhatsApp
Czat internetowy

Zgoda wymagana

Aby korzystać z czatu UserLike, prosimy o zgodę na używanie plików cookie do celów marketingowych. Te pliki cookie są niezbędne, aby UserLike mógł optymalizować i personalizować usługę czatu. Zgodę można wycofać w każdej chwili.

Polityka plików Cookie

info(at)hausengel.pl
<
Schliessen
Schliessen

"Spełniam się w roli opiekunki"

Honorata Kijora

Pani Honorata współpracuje z Hausengel od 2017 roku. Swoją życzliwością, zaangażowaniem i wielkim sercem pomaga niemieckim seniorom spędzić jesień ich życia w domowym otoczeniu.

Pierwsze doświadczenia w branży opiekuńczej

Pani Honorata przez wiele lat pracowała w polskiej szwalni. Kiedy dzieci dorosły, doszła do wniosku, że nadszedł w życiu czas na zmiany. Za namową koleżanki, nie znając języka, wyjechała do Niemiec sprawdzić się w roli opiekunki seniora. Przygoda na chwilę okazała się dobrym pomysłem na życie zawodowe. I tak w branży opiekuńczej Pani Honorata pracuje już od ponad 15 lat.

Jak trafiła Pani do Hausengel?

Kilka lat przepracowałam w Niemczech na własną rękę, prywatnie. Ale taka forma pracy generuje wiele stresu. Obawiałam się, że kiedyś ktoś mnie skontroluje i będę miała kłopoty. Słabo mówiłam po niemiecku, więc tym bardziej mnie to stresowało. Chciałam w końcu pracować legalnie i mieć spokój psychiczny. Zaczęłam poważnie rozważać współpracę z jakąś agencją. O Hausengel dowiedziałam się w podróży autobusem. Pasażerowie chwalili i polecali firmę, mówiąc, że gwarantuje ona legalną współpracę. I tak oto pewnego dnia zgłosiłam się do Was i współpracujemy do dzisiaj.

Jakie zlecenia oferuje Hausengel?

Hausengel oferuje szeroki wybór zleceń o różnorodnym stopniu trudności. Ale najważniejsze dla mnie jest to, że zlecenia są przedstawiane zawsze solidnie i rzetelnie. Jadę na miejsce do podopiecznych i zawsze każda sztela jest zgodna z opisem. Wiem, z czym się liczyć i na tej podstawie podejmuję decyzję, czy chcę daną pracę podjąć. Kiedyś trafiłam do pani, która chorowała na Alzheimera, zostałam uprzedzona, że trzeba wstawać do niej 3 razy  w nocy, na miejscu okazało się, że stan podopiecznej uległ gwałtownie pogorszeniu i budziła się ok. 15 razy w nocy. To było trudne do wytrzymania, ale w takiej sytuacji mogłam również liczyć na Hausengel. Zrezygnowałam z tego zlecenia i po prostu zaproponowano mi inne. Hausengel zawsze znajdzie jakieś rozwiązanie i to jest kolejny plus współpracy z agencją, nie muszę stawiać sama czoła problemom, jeśli się takie pojawią.

Czy praca daje Pani poczucie satysfakcji?

Oczywiście! Od 30 lat jestem wdową, moje dzieci są dorosłe, mają swoje życie. A ta praca sprawia, że ja nadal czuję się potrzebna. Bardzo szybko klimatyzuję się w nowych miejscach, wśród nowych ludzi. Zawsze szybko nawiązuję dobre relacje z podopiecznymi i ich rodzinami. Wkładam wiele serca w moją pracę, traktuję ludzi z szacunkiem i to całe dobro do mnie wraca w postaci podziękowań, uśmiechu, miłych gestów ze strony tych ludzi. To wszystko sprawia, że czuję się zadowolona. To piękne móc nieść komuś pomoc i szczęście. A przy tym jeszcze dobrze zarabiać.

Zawód opiekuna to bardzo wymagające zadanie, z jakimi trudnościami na zleceniu się Pani spotyka?

Myślę, że najwięcej trudności sprawiał mi język niemiecki, dzisiaj już sobie z nim radzę, ale bywało różnie. Na pewno śmierć podopiecznego jest trudnym aspektem tej pracy. Przeżyłam takie doświadczenie dwa razy. Czuję się zahartowana, choć na odejście ludzi, z którymi się zżyliśmy, nigdy nie można się przygotować. Zawsze sobie powtarzam, że pracujemy z chorymi ludźmi, często mocno zaburzonymi psychicznie. Alzheimer czy demencja zmieniają człowieka. Nie można się przejmować i brać do siebie przykrych słów, czy zachowań takich ludzi, oni są chorzy i wymagają ogromnej dozy cierpliwości oraz wyrozumiałości z naszej strony. Czasem trzeba po prostu zacisnąć zęby, wysłuchać podopiecznego i zawsze odnosić się do niego z szacunkiem. To są trudne momenty, ale ściśle związane z tym zawodem i trzeba się z tym liczyć.

Znajduje Pani czas na odpoczynek w trakcie pracy?

Zazwyczaj przysługuje nam przerwa w ciągu dnia. Podopieczni wtedy najczęściej idą na drzemkę i jeśli mam ku temu możliwości, to chętnie wychodzę z domu. W zależności od miejsca, pory roku, pogody, planuję sobie przerwę. Ale bardzo lubię wyjść z domu, oczyścić głowę, pospacerować, pojeździć na rowerze lub pozwiedzać okolicę.

Jak spostrzega Pani współpracę z Hausengel?

Jak już wspomniałam, bardzo cenię sobie legalną formę pracy i rzetelnie przedstawiane oferty. Hausengel to naprawdę solidna firma, na której zawsze mogę polegać. Polecam wszystkim zainteresowanym współpracę z firmą.

Gdzie jest Frau Anneliese?

Audronė Tamulienė, Litwa
Pewnego słonecznego wrześniowego poranka na nową sztelę wiózł mnie świeżo upieczony taksówkarz, który wcześniej pracował na poczcie. Czas umilaliśmy sobie rozmową i dzięki temu stres związany z nowym zleceniem opadł. Na miejscu powitała mnie córka mojej podopiecznej. W ogrodzie zauważyłam starszą kobietę. Przywitałam się z nią i zapytałam o jej imię. Przedstawiła mi się, podając swoje nazwisko poprzedzone słowem „Frau“. Wybraliśmy się wspólnie do restauracji na obiad. Usiedliśmy na zewnątrz w miejscu z widokiem na rzekę, skąd mogliśmy podziwiać wspaniałą okolicę: kamienne mosty czy pięknie odrestaurowane domy z muru pruskiego.

Jak mysz pod miotłą

Laura Bihari, Węgry
Sierpień 2010 był na Węgrzech bardzo upalny, temperatura sięgała nawet do 38 stopni Celsjusza. Ale nie miało to dla mnie większego znaczenia, bo przyjęłam właśnie po dwóch ciężkich miesiącach zlecenie do opieki w Niemczech, we współpracy z Hausengel. Byłam podekscytowana, że będę pracować za granicą.

Niespodzianka w ogrodzie

Marzena Schulz
Już jako dziecko Niemcy kojarzyły mi się pozytywnie. Z zazdrością obserwowałam ludzi, którzy otrzymywali paczki z zachodu i żałowałam, że i ja nie mam za granicą kogoś bliskiego, kto mógłby mnie czymś fajnym obdarować. Z kolei jako dorosła kobieta pracowałam wiele lat w charakterze kelnerki. W swojej pracy często miałam do czynienia z Niemcami, którzy zazwyczaj byli do mnie miło nastawieni, więc takie sytuacje nadal umacniały we mnie zamiłowanie do zachodu.
Któregoś dnia zamarzyla mi się praca recepcjonistki, ale tu wskazana była znajomość języka niemieckiego. Stwierdziłam, że najlepiej byłoby uczyć się języka niemieckiego w jego naturalnym środowisku i czas wyruszyć do Niemiec.
Pisać przez WhatsApp bezpośrednio
Umów spotkanie teraz
Zadzwoń +48 61 415 13 08
Pisać na info(at)hausengel.pl adres