Umów się na konsultację +48 61 415 13 08 Czat WhatsApp
Czat internetowy

Zgoda wymagana

Aby korzystać z czatu UserLike, prosimy o zgodę na używanie plików cookie do celów marketingowych. Te pliki cookie są niezbędne, aby UserLike mógł optymalizować i personalizować usługę czatu. Zgodę można wycofać w każdej chwili.

Polityka plików Cookie

info(at)hausengel.pl

Gdzie jest Frau Anneliese?

Audronė Tamulienė, Litwa

Hausengel Audronė Tamulienė

Pewnego słonecznego wrześniowego poranka na nową sztelę wiózł mnie świeżo upieczony taksówkarz, który wcześniej pracował na poczcie. Czas umilaliśmy sobie rozmową i dzięki temu stres związany z nowym zleceniem opadł. Na miejscu powitała mnie córka mojej podopiecznej. W ogrodzie zauważyłam starszą kobietę. Przywitałam się z nią i zapytałam o jej imię. Przedstawiła mi się, podając swoje nazwisko poprzedzone słowem „Frau“. Wybraliśmy się wspólnie do restauracji na obiad. Usiedliśmy na zewnątrz w miejscu z widokiem na rzekę, skąd mogliśmy podziwiać wspaniałą okolicę: kamienne mosty czy pięknie odrestaurowane domy z muru pruskiego, których zostało tutaj odrestaurowanych aż 400.

W ciągu czterech miesięcy mojego zlecenia nie wszystko szło jak po maśle, ale z czasem ułożyło się i dziś mogę wspominać dobre momenty. Ciągle wypytywałam podopieczną o różne rzeczy, chcąc pobudzić jej umysł i ćwiczyć pamięć. Chciałam, żeby zaczęła składać pełne zdania. Zazwyczaj komunikowała się tylko urywanymi frazami… Nie zawsze się udawało, ale wtedy sama zaczynałam opowiadać i z pojedynczych zdań po niemiecku powstawały całe opowiadania: o moim ogrodzie, mojej rodzinie, o mojej ojczyźnie, Litwie. Pokazywałam jej również zdjęcia mojej rodziny, obrazki, dzieliłam się muzyką, którą lubię. I kiedy pytałam, czy jest to dla niej interesujące, w odpowiedzi widziałam radość w jej oczach. Stawała się wtedy bardziej ożywiona, stawiała pytania, komentowała i dziwiła się, jak można pomieścić tyle rzeczy w czymś tak małym, jak telefon komórkowy.

Każdego dnia ćwiczyłyśmy razem w ogrodzie. Każda opiekunka doskonale zna te spacery z rolatorem. Miałyśmy czas, żeby dokładnie przyjrzeć się każdemu kwiatkowi, posłuchać śpiewu ptaków. Ale babcię najbardziej fascynowało niebo – największą przyjemnością było dla niej oglądanie śladów pozostawionych na niebie przez samoloty. Szczęście można znaleźć w małych rzeczach: w zachodzie słońca, kawie z mlekiem pitej na tarasie, zwykłym jajku na śniadanie! Ciepło się robi na sercu, widząc wieczorem szczęście na twarzy babci, kiedy kładziemy się spać i życzymy sobie dobrej nocy i kolorowych snów.

Okna i drzwi do ogrodu są często uchylone, nikomu nie trzeba przypominać, jak ważne jest wietrzenie. Pewnej nocy nie mogłam znaleźć babci. Okna były jak zawsze uchylone. Przestraszyłam się nie na żarty! Nie było jej w kuchni, wyjście do ogrodu było zamknięte. Po gorączkowych poszukiwaniach znalazłam babcię w pokoju gościnnym. Pomieszały jej się dzień z nocą.

Nasze dni były podporządkowane pewnej rutynie: drzemka po południu, kilka programów w telewizji, wizyta na ryneczku, obiad.

Dla każdej opiekunki jest też bardzo ważne, żeby wygospodarować trochę czasu dla siebie. W moim czasie wolnym jeździłam pociągiem do miasta lub do lasu. Fotografowałam i rozkoszowałam się chwilą. Jedno z moich zdjęć zostało nawet opublikowane przez lokalną gazetę! To są moje najmilsze wspomnienia.

Takie wspomnienia ubogacają nasze życie. Jestem wdzięczna za mój los i za wszystkich, których spotkałam na swojej drodze. Najważniejsze są harmonia i życie w zgodzie ze samym sobą i ze światem.

„Uśmiech podopiecznych jest dla mnie największą nagrodą“

Jerzy Korn, Częstochowa
Praca w opiece wyłącznie dla kobiet? Nic bardziej mylnego! To tylko stereotyp. Zarówno kobiety jak i mężczyźni potrafią być tak samo wrażliwi, empatyczni i pomocni. Płeć w żadnym stopniu nie warunkuje preferencji do wykonywania tego zawodu, ważne są charakter, predyspozycje i umiejętności. I o tym najlepiej świadczy historia naszego bohatera, Pana Jerzego, który od 6 lat zawodowo związany jest z Hausengel.

"Kocham życie i kocham ludzi"

Alicja Bor, Nysa
Pani Alicja Bor współpracuje z Hausengel od ponad 3 lat. Pochodzi z Nysy, gdzie wiedzie szczęśliwe i poukładane życie jako spełniona żona i mama. Jest osobą bardzo aktywną. Biega, pływa, jeździ rowerem, kocha górskie wędrówki. W ten sposób ładuje baterie i pozyskuje energię na rzecz swojej pracy i ogromnego zaangażowania w opiekę nad osobami starszymi. To osoba, która cieszy się życiem, a swoją dobrą, pozytywną aurą zaraża ludzi wokół siebie. Jej życiowa mądrość, wiedza i umiejętności z zakresu opieki są imponujące i bardzo doceniane przez niemieckie rodziny.

„Hausengel pracuje dla ludzi"

Rinalda Navickienė, Jurbarkas
"Opieka nad seniorami to praca, która moim zdaniem sprzyja ciągłemu rozwojowi, dużej komunikacji, zainteresowaniu innowacjami, a zwłaszcza rozwijaniu takich cech, jak szczerość, uczciwość, empatia, zrozumienie i wiele innych. Jestem szczególnie szczęśliwa, gdy moje rady pomagają danej osobie w codziennym życiu, gdy bliscy osoby, którą się opiekuję, są wdzięczni lub gdy osoba z demencją obdarzy mnie zaufaniem." Pani Rinalda Navickienė z Jurbarkas na Litwie, z którą firma Hausengel owocnie współpracuje od 2018 r., w taki właśnie sposób rozpoczyna opowieść o swojej podróży w ramach opieki nad osobami starszymi.
Napisz przez WhatsAppa
Umów konsultację telefoniczną
Zadzwoń +48 61 415 13 08
Napisz na info(at)hausengel.pl