Schliessen
Schliessen

Hausengel daje mi poczucie bezpieczeństwa

Zofia Machoń, Lubartów

Zofia Machon

Pani Zofia Machoń pracowała niegdyś w firmie cukierniczej w rodzinnym Lubartowie. Dziś pomaga seniorom z Niemiec przeżyć jesień życia z uśmiechem na twarzy, w znajomym domowym otoczeniu. Jej historia udowadnia, że każda sytuacja, która wygląda na trudną, ma swoje dobre strony. Wystarczy spojrzeć na nią z odpowiedniej perspektywy.

Pani Zofia Machoń z Lubartowa z zawodu jest ogrodnikiem. Zanim podjęła współpracę z Hausengel pracowała 7 lat w firmie cukierniczej. Mimo, że była zadowolona ze swojej pracy, redukcja zatrudnienia spowodowana restrukturyzacją firmy skłoniła ją do podjęcia działalności w zupełnie innej branży. „Miałam doświadczenie w pielęgnowaniu osób starszych, ponieważ sama miałam babcię, która chorowała kilkanaście lat i to ja się nią zajmowałam. Myślę, że ta sytuacja w domu dodała mi odwagi. Umiałam z babcią rozmawiać i potrafiłam jej pomóc. To dodało mi takiej pewności siebie, że zaryzykowałam i podjęłam pracę jako opiekunka seniora” – wspomina pani Zofia. Na co dzień pani Zofia jest osobą wyjątkowo serdeczną, która roztacza wokół siebie aurę optymizmu i zaraża pozytywnym nastawieniem.

Pani Zofia nie od razu trafiła do Hausengel. „Na początku pracowałam 8 miesięcy w innej, polskiej firmie. Opiekowałam się wtedy panem w sędziwym wieku i ciężkim stanie. Miałam ponowne zaproszenie od tej rodziny na kolejne zlecenie, ale senior w międzyczasie niestety zmarł.” Mimo tego, że pani Zofia wkładała w opiekę całe serce, nie była do końca zadowolona z pracy w polskiej agencji. Otrzymywała bardzo niskie wynagrodzenie w stosunku do nakładu pracy i zaangażowania. Moment okazał się idealny na zmianę.

Pierwsze kroki pod skrzydłami „Anioła”

„Pewnego dnia zadzwoniła do mnie koleżanka i zaczęła opowiadać o ostatnio czytanym artykule o Hausengel. Wiedziała, że pracuję w tej branży, więc chciała się ze mną podzielić tymi wiadomościami. Nie była to reklama, a artykuł opisujący działalność tej firmy.” Obie panie były na tyle zaintrygowane, że wyszukały w internecie kontakt i postanowiły zadzwonić do Hausengel. „Pierwsza rozmowa przez telefon przebiegła w miłej i przyjaznej atmosferze. Żadnego stresu. Koordynatorka wyjaśniła mi przystępnie wszystkie zasady obowiązujące w firmie. Tak rozpoczęła się współpraca, którą kontynuujemy do dziś i z której jestem bardzo zadowolona.”

Na pierwsze zlecenie we współpracy z Hausengel pani Zofia wyjechała pod koniec 2016 roku. Dobrze pamięta to zlecenie. „Bardzo się bałam. Przy każdym wyjeździe w nowe miejsce pojawia się strach, wynikający z niepewności, to naturalne.” Po przyjeździe na miejsce okazało się, że stres był niepotrzebny, ponieważ nowa opiekunka została otoczona wsparciem i opieką ze wszystkich stron. Pierwsze spotkanie z nową rodziną przebiegło w życzliwej atmosferze. „Powitanie było bardzo sympatyczne. Wszyscy z tej rodziny się do mnie uśmiechali. Mój zmiennik wprowadził mnie w moje nowe obowiązki i zadania, przekazał mi wszystkie potrzebne do pracy informacje. Rodzina okazała się niezwykle miła i przyjaźnie nastawiona. Podopieczny również był człowiekiem przemiłym, spokojnym i zrównoważonym. Bardzo mile go wspominam.” Wejście w nowe otoczenie ułatwiło kompleksowe wsparcie, jakie pani Zofia otrzymała nie tylko od rodziny i zmiennika, ale także od pracowników Hausengel.

Satysfakcja z niesienia pomocy

Kolejne zlecenia zaczęły do niej spływać same, bez żadnego wysiłku z jej strony. Wyszukiwała je dla niej osobista koordynatorka z Hausengel, wybierając z szerokiego wachlarza ofert te jedynie, które spełniały wymagania pani Zofii i przedstawiała jej te najbardziej odpowiednie. Decyzja, które zlecenie przyjąć, zawsze należy do opiekunki. W każdym kolejnym zleceniu było coś wyjątkowego i każde uczyło nowych umiejętności, wzbogacając panią Zofię nie tylko finansowo, ale też poprzez nowe doświadczenia. Według pani Zofii każdy może wydobyć z siebie cechy pomocne w pracy opiekuna seniora, ponieważ każdy je w sobie ma. „W tej pracy niezwykle ważne są cierpliwość, pozytywyne nastawienie i pogoda ducha”, wymienia pani Zofia jednym tchem, dodając do tej listy umiejętność organizacji pracy, sumienność i zdrowy rozsądek. Zachowanie tego ostatniego jest jej sposobem na radzenie sobie z trudnymi sytuacjami, których w pracy opiekunki nie brakuje. „W tej pracy odpowiada się za zdrowie i życie drugiej osoby. To jest ogromna odpowiedzialność. Nie każda trudna sytuacja jest zła. Trzeba w każdej sytuacji zobaczyć jej dobrą stronę”.

Wytchnienie dawały jej też momenty zarezerwowane wyłącznie dla siebie samej. „W czasie wolnym chodziłam na spacery, jeździłam na rowerze, podziwiałam architekturę i niesamowitą naturę. Zakochałam się w malowicznych okolicach Felsberg, miejscowości koło Kassel. Dodatkowo widok z mojego okna rozciągał się na górę, na której szczycie stał średniowieczny zamek. Jak w bajce! Byłam urzeczona tym miejscem. Te moje wycieczki dawały mi taką niesamowitą radość i energię, że czułam się prawdziwie wypoczęta i pozytywnie nastawiona do życia oraz pracy.”

Panią Zofię niejednokrotnie zaskoczył moment pożegania z rodziną i podopiecznym. „Po kilku spędzonych wspólnie tygodniach ludzie przyzwyczajają się do siebie i stają się sobie bliżsi. Pożegnania przebiegają często emocjonalnie i pojawiają się łzy, tak jak przy pożegnaniu z kimś bliskim, nie obcym. Mój kontakt z rodzinami jest bardzo serdeczny.  Zawsze staram się na początku poznać członków rodziny, ich przyzwyczajenia i wymagania, bo to jest bardzo ważne, żeby zbudować dobrą relację. Jedna i druga strona musi się dotrzeć. Kiedy obie strony dobrze się zrozumieją, buduje się wieź oparta na serdeczności, sympatii i wzajemnym poszanowaniu.”

Pani Zofia podkreśla szacunek, jakim nasi zachodni sąsiedzi darzą polskie opiekunki. Bardzo chwalą sobie współpracę z nimi. Co wyróżnia opiekunki z Polski? „Polskie opiekunki są bardzo uczuciowe, serdeczne, uczciwe, miłe i uprzejme. Są doskonałymi gospodyniami domowymi i potrafią dobrze zaopiekować się podopiecznymi”, mówi pani Zofia z pełnym przekonaniem.

Komplekowa opieka dla „aniołów domowych”

Pani Zofia współpracuje z Hausengel w modelu franczyzowym i jest samodzielnym przedsiębiorcą w Niemczech. „Gdy dowiedziałam się, na jakich zasadach można współpracować z Hausengel i je zrozumiałam, zdecydowalam się na najkorzystniejsze dla mnie założenie własnej działalności gospodarczej w Niemczech. W ogóle mnie to nie przerażało, ponieważ Hausengel nadzoruje moje sprawy urzędowe dotyczące działalności. Firma przejmuje za mnie całą biurokrację. Nie mam z tym żadnych problemów. Cieszę się, że mogę współpracować z Hausengel, bo firma dba o wszelkie kwestie formalne i zapewnia mi duże bezpieczeństwo w  Niemczech.”

Każdy opiekun i każda opiekunka posiada osobistego koordynatora zleceń, także pani Zofia. „Moja pani koordynator przekazuje mi informacje o zleceniach w sposób jasny i zrozumiały, tak więc na miejscu wykonywania zlecenia nie ma nieprzyjemnych niespodzianek.” Szczegółowe i precyzyjne informacje o zakresie czynności i stanie podopiecznego są dla pani Zofii i pozostałych opiekunów seniora kluczowe przy wyborze zlecenia i minimalizują ryzyko zaskoczenia na miejscu. Hausengel zapewnia w tym względzie dokładność najwyższej próby, ponieważ warunki sprawdzane są przez samych pracowników na miejscu. Pani Zofia jest zadowowolna także z szybkości reakcji i pomocy pracowników Hausengel, kiedy zgłasza sytuację problematyczną występującą na zleceniu.

Pani Zofia ceni sobie współpracę z Hausengel, ponieważ jak sama twierdzi, jest to firma sumienna i uczciwa, bezpieczna i przyjazna. Nie napotkała na problemy we współpracy, ponieważ ze względu na bardzo dobrą organizację wszystko działa bez zarzutu. „Poza tym bardzo podoba mi się nazwa Hausengel, czyli w tłumaczeniu na polski „anioł domowy”. Wiele ta nazwa dla mnie znaczy”, dodaje.

Dla osób pracujących w branży opiekuńczej pani Zofia ma doskonałą radę – by każdy dzień zaczynać z optymizmem i uśmiechem. Wtedy wszystko się uda. Ważne też, aby trafić na odpowiednich ludzi. Komu poleciłaby współpracę z Hausengel? „Polecam firmę Hausengel nie tylko swoim znajomym, ale wszystkim osobom, chcącym pracować w opiece. Dlaczego? Jest to firma wiarygodna, która zapewnia swoim współpracownikom kompleksową opiekę. Daje mi to poczucie bezpieczeństwa.”

„Spełniam się w roli opiekunki”

Ewa Diedik, Olecko
Pani Ewa pochodzi z Mazur. Od roku 2017 współpracuje z Hausengel jako opiekunka seniora w Niemczech. Swoją życzliwością i wspaniałą życiową postawą ujmuje zarówno niemieckie rodziny, jak i pracowników Hausengel. Wykonuje swoją pracę z ogromnym zaangażowaniem i sercem na dłoni. Jesteśmy niesamowicie dumni mając Panią Ewę w naszej Hausengelowej rodzinie!

„W tej pracy można połączyć miłe z pożytecznym”

Beata Golec, Toporów
Pani Beata Golec pochodzi z okolic Łodzi. Jest szczęśliwą mamą i babcią pięciorga wnucząt. A od ponad 13 lat spełnioną opiekunką seniora w Niemczech. To osoba o bardzo wysokiej kulturze osobistej, sympatyczna, odważna, pracowita i zaskarbiająca zaufanie swoich podopiecznych. Do swojej pracy i ludzi, z którymi pracuje, odnosi się z ogromnym szacunkiem. Wie, czego chce i pewnie realizuje swoje cele zawodowe jak i osobiste.

„Uśmiech podopiecznych jest dla mnie największą nagrodą“

Jerzy Korn, Częstochowa
Praca w opiece wyłącznie dla kobiet? Nic bardziej mylnego! To tylko stereotyp. Zarówno kobiety jak i mężczyźni potrafią być tak samo wrażliwi, empatyczni i pomocni. Płeć w żadnym stopniu nie warunkuje preferencji do wykonywania tego zawodu, ważne są charakter, predyspozycje i umiejętności. I o tym najlepiej świadczy historia naszego bohatera, Pana Jerzego, który od 6 lat zawodowo związany jest z Hausengel.