Historia Ewy
Kiedy w 2009 roku Ewa Ciołek po raz pierwszy pojechała do Niemiec z Hausengel, mówiła słabo po niemiecku, była niepewna i zastanawiała się, czy podoła swoim zadaniom. Dziś – ponad 15 lat później – jest doświadczoną i przede wszystkim cenioną opiekunką. O swoich początkach mówi tak:
„W tamtych czasach funkcjonował jeszcze hotelik Hausengel. Gdy po raz pierwszy przyjechałam na miejsce, rozmawiała ze mną sama szefowa. Poza tym można tam było poznać inne opiekunki. Nieraz, zamiast odpoczywać, siedziałyśmy długo w nocy i rozmawiałyśmy”.
Od tego czasu w firmie wiele się zmieniło – większość spraw załatwia się przez Internet, struktury uległy przekształceniom, a sieć kontaktów znacznie się rozrosła. Niezmienne za to pozostało nasze podejście i postawa względem innych – osobista i ludzka.
Historia Ewy jest uniwersalna i mogłaby dotyczyć innej osoby z Polski, Słowacji, Rumunii czy Bułgarii. Opiekunki takie jak Ewa wspierają osoby starsze w codziennym życiu, odciążając jednocześnie ich bliskich, którzy często sami nie są w stanie poradzić sobie z tym wyzwaniem. Nie da się ukryć, że odpowiedzialność w tej pracy jest ogromna, a codzienna rutyna – wymagająca. Dlatego tak ważny jest odpowiedni partner u boku, który w każdej chwili jest gotów pospieszyć z pomocą. Takim partnerem jest Hausengel. Warto na niego postawić, bo trudnych sytuacji nie brakuje.
„Raz zastałam drzwi domu podopiecznego zamknięte na cztery spusty. Mogłam wtedy liczyć na pomoc. Wiem, że w takich momentach, dzwoniąc do koordynatorki albo na numer alarmowy, od razu uzyskam wsparcie”.
20 lat doświadczenia
Firma Hausengel została założona w 2005 roku. Rynek opieki domowej nie był wtedy przejrzysty. Od tego czasu firma zyskała reputację niezawodnego i uczciwego pośrednika. Szkolenia, klarowne umowy, osoba do kontaktu mówiąca w ojczystym języku opiekunki – dla wielu naszych współpracowników m.in. te kwestie okazały się kluczowe.
Od początku jednak stawiamy na coś więcej niż zwykłe pośrednictwo. „W Hausengel zawsze jest wybór. Koordynatorki nigdy mi nie mówią, co mam robić, nie narzucają niczego w kwestii zleceń”, opowiada Ewa. Taka postawa nie jest przecież czymś oczywistym w branży, w której wyzysk i nadmierne wymagania nie należą do rzadkości.
Przy okazji 20 rocznicy istnienia firmy wspominamy w Hausengel nie tylko to, co wydarzyło się przez dwie ostatnie dekady, lecz przede wszystkim patrzymy w przyszłość. Zapotrzebowanie na niezawodną domową opiekę rośnie, a wraz z nią odpowiedzialność za uczciwe i przyjazne warunki pracy. Niestety 24-godzinna opieka, mimo dużego znaczenia systemowego, często jest pomijana społecznie i politycznie. Hausengel od zawsze działa na rzecz transparentności, przejrzystości pod względem prawnym oraz profesjonalizacji opieki domowej.
Zawód, który jest potrzebny
Obchodzony 11 czerwca Międzynarodowy Dzień Opiekunki Seniora jest symbolicznym krokiem ku temu, by uznanie dla pracowników opieki było bardziej widoczne.
Według Ewy to małe gesty pokazują, że jej wysiłki są doceniane. Dla niej samej działalność w tej branży jest czymś więcej niż tylko pracą. Szczególnie cieszy się, gdy na koniec zlecenia rodzina wystawia jej dobre referencje. „Wtedy wiem, że ich opinia jest szczera i że naprawdę są ze mnie zadowoleni”.
Jubileusz Hausengel to nie tylko 20 lat działalności firmy, lecz także tysiące życiowych historii ludzi takich jak Ewa, których cechują wielkie serca i profesjonalna postawa. Ich praca, choć nie zawsze widoczna, ma wielkie znaczenie i jest bardzo potrzebna. 11 czerwca to święto wszystkich opiekunek i opiekunów, a dla nas najlepsza okazja, by powiedzieć im krótko: dziękujemy!
