Historia Pani Mai Serbeńskiej z Wałbrzycha jest niezwykle inspirująca. Pani Maja opowiedziała nam w szczerej rozmowie o swoich doświadczeniach, które zebrała, pracując jako opiekunka seniora.
Pani Maju, jak to się stało, że postanowiła Pani zostać opiekunką seniora?
Maja Serbeńska: Przed podjęciem pracy jako opiekunka pracowałam w różnych miejscach. Próbowałam swoich sił m.in. w sprzedaży detalicznej, w biurze rachunkowym, jako recepcjonistka. Żadne z tych zajęć nie przynosiło mi jednak ani spełnienia zawodowego, ani godziwego wynagrodzenia za trud i zaangażowanie.
Na szczęście spotkała Pani kogoś, kto wskazał nowe możliwości zawodowe.
MS: Można tak powiedzieć. Będąc recepcjonistką w uzdrowisku, spotkałam pewnego dnia panią, która pracowała jako opiekunka seniora w Niemczech. Usłyszała, jak rozmawiam przez telefon po niemiecku i zapytała mnie, dlaczego nie pracuję w Niemczech. Zaczęłam się nad tym zastananawiać. Pani opiekunka przekonała mnie do tego, żebym wykorzystała swoje możliwości – biegłą znajomość języka niemieckiego i komunikatywność. Uświadomiła mi, że mam potencjał, który mogę wykorzystać, zarabiając przy tym całkiem dobrze.
I wtedy zadzwoniła Pani do Hausengel.
MS: Tak, wzięłam od niej numer telefonu do Hausengel i podjęłam pierwsze wakacyjne zlecenie. Miałam wtedy 25 lat.
Zapraszamy do zapoznania się z całą historią Pani Mai, a także z pozostałymi historiami opiekunek współpracujących z Hausengel.